MARION NATURA SILK JEDWABNA KURACJA JEDWAB W SPRAY'U
Już od dłuższego czasu używałam jedwabiu do włosów ten który obecnie stosuję różni się zdecydowanie formułą od tego klasycznego. Jedwab w spray'u jest zdecydowanie wygodniejszy w użytkowaniu niż ten który pojawił się pierwszy na rynku. Przy jego aplikacji nie brudzimy dłoni, bardzo łatwo nanieść go w wybrane miejsca i co najważniejsze pompka działa bez zarzutu. Zapach jest bardzo ładny, niczym nie różni się od tego w buteleczce - wersja klasyczna, konsystencja jest bardziej płynna i szczerze wygląda jak woda o zapachu jedwabiu do włosów. Jedwab w spray'u będzie idealny dla osób, które nie lubią spędzać wielu godzin w łazience aplikacja jest ekspresowa. Włosy są lśniące, błyszczą i pięknie pachną. Nie jestem w stanie ocenić czy ten konkretny produkt przyczynił się do lepszej kondycji moich włosów, czy nastąpiło to w wyniku stosowania kosmetyków o których Wam zaraz opowiem.
{130 ml, cena około 15 zł, smukła plastikowa buteleczka z atomizerem}
TERMOOCHRONA MGIEŁKA CHRONIĄCA WŁOSY PRZED DZIAŁANIEM WYSOKIEJ TEMPERATURY SUSZARKA & PROSTOWNICA MARION
Na ten produkt namówiła mnie moja fryzjerka, która twierdzi, że wszystkie tego typu kosmetyki mają podobny skład i nie warto przepłacać. Niewiele myśląc poszłam do drogerii i kupiłam tą mgiełkę. Na początku byłam sceptycznie do niej nastawiona, że firma tania, kosmetyk nieciekawie wygląda, pewnie nie będzie żadnego efektu. Minęło parę tygodni, znowu odwiedziłam salon fryzjerski i ku mojemu zdziwieniu moje włosy zostały skomplementowane. Owszem zaczęłam stosować różne maski, odżywki, oleje ale ja praktycznie zawszę suszę włosy suszarką, dodatkowo lubię wyciągać je na szczotce, przez to uzyskuję pożądaną objętość i uniesienie u nasady. Wiem, że nie jest to nic zdrowego ale dopóki zapuszczam a idzie mi to marnie chcę, żeby włosy wyglądały ładnie. Używam tej mgiełki regularnie i przyznaję szczerze, że ona faktycznie działa. Włosy się nie elektryzują, zdrowo wyglądają, są miłe i gładkie w dotyku, co wcześniej było rzadkością. Ten produkt zdecydowanie upraszcza mi modelowanie fryzury i sprawia, że suszarka im niestraszna. {130 ml, cena około 15 zł, smukła plastikowa buteleczka z atomizerem}
HAIR ANTI-AGE MONOI & OLIVE OILS SERUM ODMŁADZAJĄCE MARION
Farbuję włosy od dawna mam świadomość, że są mocno zniszczone ale to moja prywatna zasługa, uwielbiam kosmetyki ale jeżeli chodzi o pielęgnację włosów to zawsze z nią było na bakier. Od ubiegłego roku przykładam większą wagę do tego czym myję włosy i jakie produkty nakładam na nie. Serum odmładzające kupiłam będąc na zakupach spożywczych w Biedronce. Ponieważ niedawno zaczęłam przygodę z olejowaniem włosów a na opakowaniu serum zauważyłam, że zawiera olej monoi i oliwę z oliwek doszłam do wniosku, że wypróbuję to cudo. Producent zapewnia nas, że linia pielęgnacyjna hair Anti-Age opóźnia starzenie się włosów. Formuła zawiera ARGININĘ pobudza cebulki włosów do wzrostu oraz normalizuje pracę skóry głowy, BAICAPIL kompleks roślinny, który aktywuje uśpione komórki macierzyste mieszka włosowego, pobudza metabolizm tlenowy komórek, zapobiega wypadaniu, OLEJ MONOI regeneruje, wygładza i nawilża włosy, OLIWA Z OLIWEK wzmacnia włosy, nadaje im zdrowy połysk, redukuje rozdwajające się końcówki, CREATINE pielęgnuje skórę głowy, nadaje elastyczność i sprężystość zniszczonym włosom, KERACYN pozwala utrzymać wygładzone i zamknięte łuski włosa. Serum nakładam trzy razy w tygodniu wedle zaleceń. Zauważyłam, że włosy ładniej wyglądają, nie plączą się i chyba zrobiły się mocniejsze. Oprócz tego przestały mi też wypadać co na przestrzeni ostatnich tygodni było koszmarem. Czy są młodsze ciężko stwierdzić ale wyglądają o niebo lepiej.
{18 ml, cena promocyjna 4 zł, ładne szklane opakowanie z pipetką ułatwiającą odmierzanie produktu}
OLEJ KOKOSOWY
Chyba najsłynniejszy z olei mój osobisty faworyt i ulubieniec nie tylko w kuchni. Długo nosiłam się z zamiarem olejowania włosów. Miałam wrażenie, że to tylko pogorszy stan mojej wysuszonej czupryny i narazi skórę głowy na niepotrzebne przetłuszczanie. Po paru dłuższych chwilach, czytaj miesiącach sięgnęłam po olej kokosowy i tak zachwyciłam się nim po raz kolejny. Świetne nawilżył moje włosy, stały się mocne, lśniące i nie sterczą każdy w inną stronę. Zauważyłam, że lepiej się układają nie łamią się i nie kruszą i generalnie wyglądają bardzo korzystnie. Przeważnie jest tak, że używam go przed umyciem włosów, nakładam go, sprzątam mieszkanie i po dwóch godzinach myję je tak jak zawsze. Ostatnio zaczęłam go używać po umyciu włosów i osuszeniu na końcówki, efekty są spektakularne nie wiem czy w tej chwili na mojej głowie są jakieś rozdwojone końcówki - ja ich przynajmniej nie widzę. Wielkie wow dla oleju kokosowego, po raz kolejny zaskakuje mnie pozytywnie. Od dłuższego czasu to mój numer jeden w pielęgnacji włosów.
Napiszcie koniecznie jakie są Wasze doświadczenia z kosmetykami do pielęgnacji włosów.
✩✩✩
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz