Tak jak obiecałam dzisiaj podzielę się z Wami moją opinią na temat kultowego już chyba Apocalips. Wybrałam numer 501 Stellar, bardzo intensywny, soczysty czerwono-malinowy kolor.
*
Producent zapewnia nas, że po użyciu produktu kolor na ustach będzie wyglądał bardzo świeżo i będzie zniewalał blaskiem, uzyskamy efekt polakierowanych ust, głęboki kolor i fenomenalny połysk błyszczyka.
*
*
*
*
To wszystko prawda.
Kolor jest nieziemski, blask to faktycznie efekt tafli. Usta wyglądają na większe i dobrze nawilżone.
Dla mnie ta szminka ma dwa minusy. Po pierwsze kolor wcale nie utrzymuje się tak długo na ustach, po drugie moje włosy non stop przyklejają się do ust po pomalowaniu się nią i to drażni najbardziej.
Ogólnie jestem zadowolona ale cena powinna być zdecydowanie niższa za to, że włosy się lepię do niej i ogólnie szybko się zjada.
*
*
Bardziej jestem zadowolona z tintu Eveline o którym pisałam poprzednio.
A jak spisują się Wasze Apocalips?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz