Częst zaglądam do

środa, 15 czerwca 2016

Mascara Scandaleyes Lycra Flex Rimmel

Jestem chyba jedyną która nie przepada za tuszami z Rimmel. Za każdym razem kiedy kupowałam jakiś tusz z tej firmy byłam niezadowolona. Nie wiem, czy moje rzęsy są jakieś dziwne czy mają alergię na te produkty ale Rimmel nie miał u mnie żadnych szans. Mimo wszystko kupiłam tusz Scandaleyes Lycra Flex, miałam nadzieję, że z nim będzie inaczej. Niestety chyba dożywotnio obrażę się na tą firmę, dlatego, że tusz okazał się niewypałem.

Rzęsy scandaleyes?



Na początku użytkowania byłam zadowolona, tusz był raczej wodnisty, ładnie się aplikował na rzęsy, nie osypywał się i miał przepiękny czarny kolor. Dużym ułatwieniem w malowaniu była sporych rozmiarów szczotka, która pięknie i równomiernie rozczesywała włoski.

fajna szczoteczka, która zwiastowała przyjemne użytkowanie

Po około dwóch tygodniach czar prysł, na szczoteczce pojawiły się grudki, które potem lądowały na rzęsach. Okropnie się kruszył, i odbijał na powiekach a większość produktu miałam niestety w oczach. Wydaje mi się, że wydawanie 30 złotych na tusz do rzęs którym malujemy się codziennie przez dwa tygodnie jest niepoważne. Produkt kupiłam w Rossmanie, bardzo często zdarza się tak, że trafiam u nich na stare opakowania albo już wielokrotnie otwierane. Dużym ułatwieniem byłoby wprowadzenie pakowanych kosmetyków na polski rynek, tak jak za granicą, wtedy mamy 100 % pewność, że nikt przed nami nie otwierał kosmetyku.

Może moja ocena jest bardzo sroga ale to nie jest pierwszy taki przypadek i chyba się nie przekonam do tuszy Rimmel-a.

Jakie są Wasze doświadczenia z ich tuszami do rzęs ?

✩✩✩

2 komentarze:

  1. nie miałam i chyba po Twojej recenzji go nie kupię :/ Zapraszam do komentowania i obserwowania: http://rebellious-anne.blogspot.com
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. niestety nie jest godna polecenia, na punkcie maskary do rzęs i fluidu do twarzy mam hopla :) dlatego możesz być pewna, że opinia jest szczera pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń