Częst zaglądam do

środa, 4 maja 2016

Hello MAY ! Please be nice to me





Nie wiem czy tylko mi tak szybko płyną dni ale kwiecień "przeleciał" mi przez palce jak żaden inny miesiąc w tym roku. Owszem był bardzo pracowity, momentami aż za bardzo, przyniósł wiele dobrego ale przywiał ze sobą wiele różnych niejasności i nieścisłości. W tym roku oprócz sukcesywnego wdrażania zdrowej diety w naszym domu, postawiłam sobie jeszcze inne cele, które mam nadzieję uda mi się zrealizować.
W pewnym momencie uświadomiłam sobie, czego tak naprawdę chcę od życia, dotarło do mnie, że wieczne odstawianie swoich marzeń i pragnień na boczny tor nie zaprowadzi mnie do niczego dobrego. Może robiłam to z lenistwa a może ze strachu, tzn. nic nie robiłam, stanęłam w miejscu w bezruchu i nie robiłam absolutnie nic. Poczułam wielką pustkę, ogromną gorycz i coś we mnie zaczęło krzyczeć, że mogę więcej, że mogę żyć jak sobie wymarzyłam. Nie muszę nikogo pytać o zdanie czy to wypada czy nie, nie muszę pytać o pozwolenie. Świadomość tego, że w końcu zacznę się realizować dodała mi takich skrzydeł jakich nigdy nawet nie miałam. Zawsze coś stało na przeszkodzie, zawsze ktoś wiedział lepiej niż ja...i zawsze się bałam. Może zabrzmieć to śmiesznie i oklepanie ale na każdego przyjdzie pora, każdego z nas to spotyka w życiu, tylko na różnych jego etapach. Jedni odkryją to wcześniej, inni tak jak ja trochę później. Cieszę się i czuję ogromna ulgę, wierzę, że z odrobiną chęci i samozaparcia dojdę do celu. Długa była moja wędrówka ale teraz już wiem, że jestem u kresu moich poszukiwań. Wiara i wsparcie utwierdzają mnie w tym, że osiągnę to co sobie założyłam.

Drogi maju bądź dla mnie łaskawy, nie musisz obdarowywać mnie wiosennym przesileniem bo tego już mam zanadto, chętnie komuś troszkę oddam. Liczę na wspaniałą i owocną współpracę Bądź ciepły, lekko wietrzny czasami burzowy. Przynieś mi mnóstwo pomysłów, inspiracji i słońca.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz