Ostatnie dni są bardzo pracowite, dlatego dla odmiany dzisiaj w ramach odskoczni zapraszam Was na przegląd z ostatnich dni.
 |
piękne tulipany rosną u babci, szkoda, że ja nie mam takiej ręki do kwiatów |
 |
wspomnienia z ubiegłego roku zwiastują tegoroczny urlop, nieważne gdzie, ważne z kim / zdj. zrobione w miejscowości Zawoja |
 |
pierwszy majowy promień słońca, napotkany o poranku przy kawie |
 |
czasami na brak mocy najlepsza jest drzemka ale jak widać drzemka kończy się selfie :) - po pracy |
 |
koniec kwietnia był okazją do świętowania, czas spędzony z rodziną dla mnie jest tym najcenniejszym |
 |
morze tulipanów... |
 |
grill - jeden z pierwszych w tym roku |
 |
śniadanie na bogato :) awokado my love ! |
 |
kawa na wynos, najlepsza jak zrobi ją mąż |
 |
zupa krem z kukurydzy, z grzankami, boczkiem, czarnym sezamem, szczypiorkiem i najważniejsze ze smakiem, mąż pochwalił i poprosił o dokładkę |
 |
IKEA miejsce na które mój mąż ma "uczulenie" |
 |
podejście pierwsze.. |
 |
zaczarowany ogród |
 |
...różnorodność to podstawa |
 |
stokrotkowo, raj na ziemi, bose stopy, kocyk....weekend był cudowny |
 |
moje ulubione majowe... |
 |
mały wielki pies - Milka - czarowała mnie przez dwa dni |
 |
piwonie |
 |
fryzjer podejście drugie, uff na szczęście wszystko poszło idealnie |
 |
chciałam podprowadzić cukierniczkę ale się opanowałam |
 |
decyzje, decyzje... |
 |
ostatnio ulubiona herbata |
 |
niezawodna zielona najlepsza |
Może zdjęcia nie są bardzo profesjonalne i super odkrywcze ale takie właśnie były moje ostatnie dni. Przeważnie jak dzieje się coś ciekawego to mój telefon grzecznie leży sobie w domu i te najciekawsze zdjęcia czy wydarzenia mnie omijają.
Ostatni weekend był dla mnie bardzo ważny, pomógł mi zregenerować siły i naładować baterie. Szkoda, że takie chwile uciekają nam najszybciej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz