Częst zaglądam do

wtorek, 24 maja 2016

Instagram - czyli codziennik z telefonu

Ostatnie dni są bardzo pracowite, dlatego dla odmiany dzisiaj w ramach odskoczni zapraszam Was na przegląd z ostatnich dni.


piękne tulipany rosną u babci, szkoda, że ja nie mam takiej ręki do kwiatów



wspomnienia z ubiegłego roku zwiastują tegoroczny urlop, nieważne gdzie, ważne z kim / zdj. zrobione w miejscowości Zawoja

pierwszy majowy promień słońca, napotkany o poranku przy kawie

czasami na brak mocy najlepsza jest drzemka ale jak widać drzemka kończy się selfie :) - po pracy

koniec kwietnia był okazją do świętowania, czas spędzony z rodziną dla mnie jest tym najcenniejszym

morze tulipanów...

grill - jeden z pierwszych w tym roku

śniadanie na bogato :) awokado my love !

kawa na wynos, najlepsza jak zrobi ją mąż

zupa krem z kukurydzy, z grzankami, boczkiem, czarnym sezamem, szczypiorkiem i najważniejsze ze smakiem, mąż pochwalił i poprosił o dokładkę

IKEA miejsce na które mój mąż ma "uczulenie"

podejście pierwsze..

zaczarowany ogród

...różnorodność to podstawa

stokrotkowo, raj na ziemi, bose stopy, kocyk....weekend był cudowny

moje ulubione majowe...

mały wielki pies - Milka - czarowała mnie przez dwa dni

piwonie

fryzjer podejście drugie, uff na szczęście wszystko poszło idealnie

chciałam podprowadzić cukierniczkę ale się opanowałam

decyzje, decyzje...

ostatnio ulubiona herbata

niezawodna zielona najlepsza
Może zdjęcia nie są bardzo profesjonalne i super odkrywcze ale takie właśnie były moje ostatnie dni. Przeważnie jak dzieje się coś ciekawego to mój telefon grzecznie leży sobie w domu i te najciekawsze zdjęcia czy wydarzenia mnie omijają.

Ostatni weekend był dla mnie bardzo ważny, pomógł mi zregenerować siły i naładować baterie. Szkoda, że takie chwile uciekają nam najszybciej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz